W imieniu Fundacji ProVeg, zajmującej się budowaniem świadomości żywieniowej, przesyłam stanowisko naszej organizacji dotyczące projektu rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmieniające rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych.
Szanowni Państwo,
W imieniu Fundacji ProVeg, zajmującej się budowaniem świadomości żywieniowej, przesyłam stanowisko naszej organizacji dotyczące projektu rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmieniające rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych.
Fundacja ProVeg apeluje o odrzucenie niniejszego projektu rozporządzenia ze względu na:brak podstaw do twierdzenia, że proponowane zasady znakowania przyczynią się do zapewnienia ochrony interesów konsumentów oraz szkodliwość tego projektu dla producentów żywności roślinnej.
Ochrona interesów konsumentów
Zwracamy uwagę na to, że w 2020 r., we wniosku dotyczącym rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie (UE) nr 1308/2013 ustanawiające wspólną organizację rynków produktów rolnych ("rozporządzenie 1308/2013"), w ramach poprawki 165, proponowano ograniczenie stosowania nazw typu “stek”, “kiełbasa”, “burger” wyłącznie do produktów odzwierzęcych. Niniejsza poprawka została wtedy odrzucona.
Jedną z organizacji, która apelowała o niewprowadzanie dodatkowych obostrzeń dotyczących nomenklatury produktów roślinnych było BEUC - Europejska Organizacja Konsumentów - zrzeszająca 45 europejskich organizacji konsumenckich z 32 krajów. W swoim stanowisku z 14.10.2020 podkreślali, że “Badanie postaw konsumentów wobec zrównoważonej żywności przeprowadzone przez BEUC w ubiegłym roku wykazało, że większość konsumentów nie wydaje się być zaniepokojona nazewnictwem wegetariańskich "burgerów" lub "kiełbasek", o ile produkty te są wyraźnie oznaczone jako wegetariańskie/wegańskie. Średnio tylko 1 na 5 konsumentów (20,4%) uważa, że stosowanie "mięsnych" nazw nigdy nie powinno być dozwolone na produktach wegetariańskich/wegańskich”.
Potencjalne konsekwencje proponowanych zmian
Sektor roślinnych alternatyw dla produktów odzwierzęcych w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Według szacunków NielsenIQ, wartość tego rynku w 2022 r. osiągnęła rekordową wartość 729 mln PLN. W porównaniu do innych krajów europejskich, rynek roślinnych alternatyw w Polsce jest stosunkowo niewielki, ale notuje dużo wyższe wzrosty. Roślinne alternatywy mięsa stanowią aktualnie 15% rynku paczkowanego mięsa, osiągając w 2022 r. sprzedaż na poziomie 176 mln PLN.
W kształtowanie się rynku roślinnych alternatyw mięsa w Polsce zaangażowane jest liczne grono producentów żywności, w tym zarówno zakładów mięsnych które rozwijają swoje roślinne portfolio (np. Animex Foods, Balcerzak, Olewnik, Sokołów, Tarczyński), jak również producenci specjalizujący się w produkcji żywności roślinnej (np. Kubara, Polsoja, One Day More) oraz kilkadziesiąt startupów.
Zakaz stosowania określeń „szynka”, „wędlina”, „wędzonka” lub „kiełbasa” w odniesieniu do produktów roślinnych będzie miał istotne konsekwencje zarówno dla producentów żywności roślinnej, detalistów, jak i konsumentów, na przykład w związku z:
- koniecznością zmian etykiet, szablonu graficznego opakowań oraz wszelkich opisów produktów (np. w sklepach, stronach internetowych) na podstawie nowych ram prawnych,
- kosztownym rebrandingiem, aby zagwarantować, że produkty będą w stanie przyciągnąć i zatrzymać konsumentów, którzy znają dotychczasowe oznakowanie, markę i terminologię,
- wprowadzeniem nieuzasadnionych barier prawnych dla rozwoju sektora produktów roślinnych. W sytuacji w której kolejne kraje wprowadziły by analogiczne obostrzenia dot. nazewnictwa produktów roślinnych, każdy z producentów działający na rynkach zagranicznych ponosiłby dodatkowe koszty związane z dostosowywaniem nazewnictwa/brandingu do lokalnych wymogów.
Powyższe konsekwencje mogą wywołać wzrost cen roślinnych alternatyw mięsa, co z kolei wpłynie negatywnie na konsumentów wybierających niniejsze produkty.
Pozostaję do Państwa dyspozycji w celu dalszej dyskusji na temat zasygnalizowany w naszym stanowisku.
Z poważaniem,
Patrycja Homa
Prezeska Fundacji ProVeg